"Anhar", czyli osobiste piekło Muchomorka
Autor: Małgorzata Nawrocka
Wydawnictwo: Edycja świętego Pawła
Data polskiego wydania: 2004
Kategoria: literatura młodzieżowa, przygodowa
Liczba stron: 191
ISBN: 9788374244282
Język: polski
Tłumaczenie:-
Ocena: 1/5
Czytanie tego było moim osobistym piekłem na ziemi. Serio. Nie przesadzam. Co prawda przeczytałam to z własnych, masochistycznych pobudek ale still... nawet Lucyfer nie jest aż tak okrutny żeby udręczone duszyczki torturować tym tworem.
Jeżu, co ja przeczytałam?
Nie będę wchodzić w fabułę, bo ona niby jest, ale w sumie to jej nie ma. Całą książkę można streścić w jednym zdaniu, bo wszystko się sprowadza do tego, że Gedes (more like sedes) zły, a Ten Sam dobry.
Cała fabuła to patatajanie po jakieś mistycznej krainie i wywody bohaterów, które są totalnie z dupy wyjęte.
Niestety co nieco o autorce słyszałam. Ba! Nawet obejrzałam jej wywód, który trwał ponad godzinę i powiem tak… Jeśli chcecie zryć swoim kochanym pociechom banie, wtłaczając w ich niewinne główki poglądy i prawdy objawione kościoła katolickiego to YOU GO GIRL!
Imiona postaci są tak idiotyczne, że szok. Kreaturro, Aseret (tak, Teresa pisane od tyłu),Gordoneo, Magissimus… Serio?
Już pomijam, że bohaterowie są płascy jak stopy z płaskostopiem i nie mają żadnej głębi.
Podejrzewam, że imię Gedes wzięło się od imienia greckiego boga Hadesa, co ni uja nie ma sensu, bo Hades nie był złolem. Dodatkowo jeden z bohaterów, ma imię łudząco przypominające mi imię egipskiego boga Horusa (Hortus)… I see a pattern here.
Fun fact: Gordoneo powiedział Ardiwie (mającej jakieś 40 lat),że się z nią ożeni, wybuduje jej dom i będą szczęśliwi… Typie, masz jakieś 70 lat, tobie bez wspomagania konar nie zapłonie, nie mówiąc o tym, że przy noszeniu drewna to ci kręgosłup pier***nie. (Na szczęście dostał kosza).
(Gordoneo be like)
Wiem, że to miała być pewnego rodzaju katolicka alternatywa dla Harry’ego Pottera, ale coś nie pykło. Ta książka jest napisana tak, że dziecko przez to nie przebrnie. Język jest archaiczny, męczący. To nie jest książka dla dzieci, to wyobrażenie o książce dla dzieci.
Całe to dzieUo wręcz krzyczy “MOJA PRAWDA JEST PRAWSZA NIŻ TWOJA”… To jest po prostu złe.
Pierwsza książka w tym roku i już taki syf...
Komentarze
Prześlij komentarz