Posty

"Little Stranger" czyli doktor Muchomorek, 76 kutasuf i śrubokręt w pupci

Obraz
  Autor: Leigh Rivers Wydawnictwo: Niezwykłe Data polskiego wydania: 30.01.2025 Kategoria: dark romans Liczba stron: 256 ISBN: 9788383628851 Język: polski  Tłumaczenie: Paulina Więcek (szacun, ja bym wymiękła) Ocena: -100/10 Jak to czytałam, to w głowie miałam jedną myśl. ZA JAKIE GRZECHY?!!! Dopiero potem uświadomiłam sobie, że w sumie to ja zmuszam resztę do czytania tego shietu i jakoś mi tak lepiej, że nie będę cierpieć sama. ________________________________________________________________________ Tym razem pobawiłam się w doktora Muchomorka i przeprowadziłam niezmiernie ważne badania dla wydziału Fantastycznej Karczmy, Instytutu Badań z Dupy (buziaczki moje kochane grzybki). Z moich badań wynika, że w całej książce liczącej zaledwie 256 stron, magiczne słowo kutas pada zagląda w notatki 76 razy… Muszę nadmienić, że liczyłam tylko kutasy, innych określeń na męskie przyrodzenie nie liczyłam. Nie wiem, czy wiecie, ale jest taka strona, przez którą możecie wysłać komuś ...

"Cassandra", czyli (Santa) Klaus to zwyrol

Obraz
    Autor: Katarzyna Strawińska   Wydawnictwo: NieZwykłe Data polskiego wydania: 27.11.2024 Kategoria: kryminał, sensacja, thriller (według Lubimy Czytać) Liczba stron: 304 ISBN: 9788383627564 Język: polski  Tłumaczenie:- Ocena: 1/5 Mieliście kiedyś tak, że obejrzeliście dokument o sprawie Nataschy Kampusch i pomyśleliście sobie “Kurwa, to jest zajebiste. Napiszę o tym książkę.”? No właśnie, ja też nie. Mam tylko jedno pytanie. Skąd tak dobre opinie o tej książce? Czy ktoś byłby mi to w stanie w miarę sensownie wytłumaczyć? Wszędzie widzę recenzje pokroju “Ta książka mnie złamała, płakałam co chwilę.” albo “To jest wspaniałe, mocne, ściskające serce.” Gdzie? Bo jedyne co uroniło łzę podczas czytania tej książki to moje szare komórki.  “Cassandra” to opowieść o porwanej nastolatce, która chcąc pomóc nieznajomemu włożyć szafkę do samochodu, zostaje wepchnięta do bagażnika i wywieziona nie wiadomo gdzie. Okazuje się, że była ona prezentem urodzinowym dla (Sa...

"Anhar", czyli osobiste piekło Muchomorka

Obraz
Autor: Małgorzata Nawrocka Wydawnictwo: Edycja świętego Pawła  Data polskiego wydania: 2004 Kategoria: literatura młodzieżowa, przygodowa Liczba stron: 191 ISBN: 9788374244282 Język: polski  Tłumaczenie:- Ocena: 1/5 Czytanie tego było moim osobistym piekłem na ziemi. Serio. Nie przesadzam. Co prawda przeczytałam to z własnych, masochistycznych pobudek ale still... nawet Lucyfer nie jest aż tak okrutny żeby udręczone duszyczki torturować tym tworem.  Jeżu, co ja przeczytałam? Nie będę wchodzić w fabułę, bo ona niby jest, ale w sumie to jej nie ma. Całą książkę można streścić w jednym zdaniu, bo wszystko się sprowadza do tego, że Gedes (more like sedes) zły, a Ten Sam dobry. Cała fabuła to patatajanie po jakieś mistycznej krainie i wywody bohaterów, które są totalnie z dupy wyjęte. Niestety co nieco o autorce słyszałam. Ba! Nawet obejrzałam jej wywód, który trwał ponad godzinę i powiem tak… Jeśli chcecie zryć swoim kochanym pociechom banie, wtłaczając w ich niewinne g...

"Koreański koncert uczuć" czyli wyobrażenie starszej babki o k-popie.

Obraz
Autor: Katarzyna Grabowska  Wydawnictwo: Replika  Data polskiego wydania: 24 września 2024 Kategoria: literatura obyczajowa, romans Liczba stron: 352 ISBN: 9788368135442 Język: polski  Ocena: I wanted to give this a zero but that's not possible so I give it a one. JaeWoong to znany i kochany przez fanów koreański idol, członek zespołu Ol4U. W wieku sześciu lat został sierotą i trafił pod skrzydła właściciela wytwórni, który zrobił z niego światową gwiazdę. Sara to studentka anglistyki na Uniwersytecie Łódzkim. Nie wiadomo o niej wiele, poza faktem, że chyba ma niespełnione ambicje bycia przewodnikiem po Łodzi i że jej czaszka jest pusta jak wydmuszka. Losy naszych bohaterów krzyżują się, kiedy JaeWoong zatrzaskuje się w kibelku na parkingu w lesie, a Sara ratuje go z opresji. Romantycznie, nieprawdaż? Niestety pojawiłam się ja, Pan Maruda, niszczyciel dobrej zabawy. Zacznijmy od tego, że autorka ewidentnie w Korei nie była, ani nie wie o niej wiele. Z całym szacunkiem, al...